No i pojechał!
Dwie godziny wcześniej jeszcze siedział przy komputerze i pomagał klientowi. Gdy o 3.15 rano ruszałem pod jego dom nad Warszawa urwała się chmura i spadł rzęsisty deszcz. Na szczęście pogoda odpuściła i spotkaliśmy się zgodnie z planem o godzinie 3.30 pod wskazanym adresem.
Krótka rozmowa, ostatnie poprawki ekwipunku i o 3.54 rano Remek wystartował w trasę z okrzykiem "Race Around Poland!" na ustach. Objazd zaplanował "emeryckim tempem" ale ledwo zdążyłem zaparkować auto w Obórkach gdy dojechał i minął mnie jadąc 30 km/h przez most nad Jeziorką w kierunku Gassów. Tutaj zaczyna się trasa wyścigu i od tego momentu Remek znalazł się na trasie. Jeszcze eskorta przez parę kilometrów, oświetlanie trasy oraz krótki pamiątkowy film przy Ochotniczej straży Pożarnej w Gassach i Remek wystrzelił dalej w stronę Słomczyna nieświadomie wymijając się ze stadem dzików spacerujących koło drogi zaledwie parę metrów za skrętem.
Jeżeli jesteście zainteresowani jego relacjami z trasy zaglądajcie tutaj a także na profile "Ultrakolarz" oraz "Race Around Poland" na Facebooku gdzie planujemy wrzucać zdjęcia i filmiki. Gdy pisze te słowa Remek pruje na Miastków Kościelny. Jedź bezpiecznie! szerokiej drogi!