Prawo dla kolarza - ruch prawostronny

Czas czytania: około 6 minut

Prawo dla kolarza - ruch prawostronny

Race Around Poland będzie się odbywał w otwartym ruchu ulicznym. Co to oznacza w praktyce? Przede wszystkim oznacza to konieczność stosowania się uczestników oraz ewentualnie ich zespołów wspierających do zasad ruchu drogowego, określonych w obowiązujących w Polsce przepisach.

Bezpieczeństwo uczestników wyścigu jest priorytetem organizatorów Race Around Poland i chcemy w przystępny sposób przybliżyć zainteresowanym najważniejsze zasady ruchu drogowego obowiązujące w Polsce, w kontekście jazdy na rowerze.

Niezorientowany rowerzysta mógłby się zapytać o to, czy obowiązuje jakaś „ustawa o jeździe na rowerze” lub przynajmniej jakieś rozporządzenie, które dotyczyłoby wyłącznie rowerzystów, co umożliwiłoby w jednym miejscu wyłowienie wszystkich zasad i obowiązków rowerzystów bez konieczności dokonywania ich selekcji, oraz interpretacji. Niestety tak nie jest. W Polsce najważniejszym aktem prawnym w tym zakresie jest ustawa z dnia 20 czerwca 1997 r. – Prawo o Ruchu Drogowym (dalej „PRD”), która swoim zakresem obejmuje m.in. „zasady ruchu na drogach publicznych, w strefach zamieszkania oraz w strefach ruchu”. Zgodnie z zawartą w ustawie definicją, pod pojęciem „pojazdu” należy rozumieć „środek transportu przeznaczony do poruszania się po drodze oraz maszynę lub urządzenie do tego przystosowane” a „rowerem” jest zasadniczo „pojazd o szerokości nieprzekraczającej 0,9 m poruszany siłą mięśni osoby jadącej tym pojazdem”[1]. Co prawda definicja roweru z PRD obejmuje różne kategorie pojazdów, w tym wspomagane elektrycznie, jednak zgodnie z punktem IX.5 Regulaminu Race Around Poland, jego uczestnicy mogą poruszać się wyłącznie na pionowych rowerach napędzanych jedynie siłą mięśni. Tym samym, uczestnikom wyścigu zabronione jest używanie rowerów wspomaganych elektrycznie i rowerów poziomych.

Co do zasady, zgodnie z art. 33 PRD rowerzysta jest obowiązany korzystać z drogi dla rowerów lub pasa ruchu dla rowerów, jeśli są one wyznaczone dla kierunku, w którym się porusza lub zamierza skręcić. Należy pamiętać przy tym, że kierujący rowerem korzystając z drogi dla rowerów i pieszych, jest obowiązany zachować szczególną ostrożność i ustępować miejsca pieszym! Jest to przepis, którego zastosowanie dla kolarstwa szosowego, zwłaszcza w wydaniu profesjonalnym, budzi szczególne kontrowersje dlatego zajmiemy się nim w osobnym artykule.

Jednak, gdy drogi rowerowej nie ma? W takiej sytuacji rowerzysta może włączyć się do ruchu i poruszać się drogami publicznymi, na zasadach określonych w przepisach.

W swoim przewodniku po przepisach zaczynamy chyba od jednego z najczęściej naruszanych w Polsce przepisów PRD – mianowicie obowiązku ruchu prawostronnego. Jazda prawostronna obowiązuje w zdecydowanej większości państw świata. W przypadku Europy ruch lewostronny obowiązuje w Wielkiej Brytanii, Irlandii, na Cyprze oraz na Malcie.

Art. 16 ust. 1 PRD stanowi, że kierującego pojazdem, (czyli także rowerzystę) obowiązuje ruch prawostronny. W dalszej części tego przepisu mamy wyjaśnienie jak spełnienie tego obowiązku ma wyglądać. Sprowadza się to do zestawu kilku zaleceń:

  1. W przypadku zwykłej, dwujezdniowej drogi, należy jechać jezdną prawą – jazda sąsiednim pasem jest dopuszczalna zasadniczo tylko podczas prawidłowo wykonywanego omijania oraz wyprzedzania;
  2. W przypadku jezdni dwukierunkowej, o co najmniej czterech pasach ruchu, należy zajmować pas ruchu znajdujący się na prawej połowie jezdni. Dopuszczalne jest wykonywanie manewru wyprzedzania, czy omijania ale po jego wykonaniu należy wrócić na prawy pas ruchu (jednym słowem jazda ciągła samochodem lewym pasem po autostradzie lub drodze szybkiego ruchu odbywa się z naruszeniem tego przepisu). W odniesieniu do ruchu rowerem ta zasada będzie miała zastosowanie do dróg na których jazda na rowerze jest dopuszczalna, czyli m.in. z wyłączeniem autostrad oraz dróg ekspresowych;
  3. Należy jechać możliwie blisko prawej krawędzi jezdni a gdy jest wyznaczony pas ruchu, nie można zajmować więcej niż jednego pasa;
  4. W przypadku roweru należy poruszać się poboczem, chyba, że nie nadaje się ono do jazdy, lub ruch pojazdu utrudniałby ruch pieszych;
  5. Na skrzyżowaniu i bezpośrednio przed nim rowerzysta może poruszać się środkiem pasa ruchu, jeśli pas ten umożliwia opuszczenie skrzyżowania w więcej niż jednym kierunku.

W powyższym wyliczeniu, które jest dość oczywiste i klarowne należy zwrócić szczególną uwagę na nakaz jazdy blisko prawej krawędzi. Nakaz ten nie ma charakteru bezwzględnego i użycie w tym przepisie słów „możliwie blisko” oznacza, że rowerzysta stosuje ten nakaz przy uwzględnieniu panujących na drodze warunków a także właściwości konstrukcyjnych oraz możliwości technicznych pojazdu, którym się porusza. Nietrudno sobie bowiem wyobrazić sytuację, w której rower szosowy ulega uszkodzeniu a rowerzysta wypadkowi wskutek jazdy po nawierzchni, po której jazda rowerem o szerokich oponach oraz z agresywnym bieżnikiem nie stanowiłaby najmniejszego problemu.

W naszej sytuacji, zwłaszcza przy drogach lokalnych, często brakuje pobocza, które nadawałoby się do jazdy rowerem, w szczególności przystosowanym do szosowych wyścigów kolarskich, co oznacza konieczność poruszania się po samej drodze. Tutaj, poza brakiem pobocza często zdarzają się fragmenty oraz całe odcinki drogi ze zniszczoną nawierzchnią, dziurami oraz innymi przeszkodami, których napotkanie może skutkować upadkiem lub uszkodzeniem pojazdu. Istotne w tym kontekście są także warunki panujące na drodze, zwłaszcza występujące ograniczona widoczność czy opady, które mogą zmienić koleinę w asfalcie w zdradliwą pułapkę dla kolarza. Na drodze czyhają także inne niespodzianki, takie jak poruszający się jezdnią piesi, zaparkowane (często nieprawidłowo) pojazdy, czy ogrodzenia robót drogowych.

Co to oznacza w praktyce? A mianowicie to, że rowerzysta ocenia powstałe okoliczności, ale jego zachowanie i słuszność podjętych decyzji może podlegać weryfikacji przez organy kontroli ruchu drogowego. Zachowanie rowerzysty w kontekście naruszenia tego obowiązku było już oceniane przez Sąd Najwyższy, który w wyroku z dnia 10 sierpnia 2005 r. [2] stwierdził, że w sytuacji braku odpowiedniego pobocza, poruszanie się przez rowerzystę, w warunkach opisanych w wyroku, w odległości nawet około 1,2 metra od krawędzi jezdni go nie narusza. Co z tego jednak, w sytuacji gdy ocena ta dokonana była w kontekście spowodowanego przez kierowcę wypadku, co oznacza, że nawet pomimo zachowania się zgodnie z przepisami, rowerzysta może stać się ofiarą wypadku oraz niezachowania należytej ostrożności przez innych. Uważajmy na siebie, i innych przy okazji!

[1] Zgodnie z definicją, taki rower może być wyposażony w uruchamiany naciskiem na pedały pomocniczy napęd elektryczny zasilany prądem o napięciu nie wyższym niż 48 V o znamionowej mocy ciągłej nie większej niż 250 W, którego moc wyjściowa zmniejsza się stopniowo i spada do zera po przekroczeniu prędkości 25 km/h;

[2] III KK 308/04

Foto: foto.kropacz.pl

  • Autor: Mateusz Przygodzki
  • Data wpisu: 28.03.2024